Ogłoszenie

KONIEC!!! ADMIN ŻYCZY PAŃSTWU UDANYCH WAKACJI ^^

#1 2008-04-28 20:36:08

Mentos

Ojciec forum

343074
Skąd: Brzyście
Zarejestrowany: 2008-04-09
Posty: 124
Punktów :   

Dowcipy

Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5
minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, chuj wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę pierdolona mać, w dupę ruchana kozia dupo, pierdole cię i twoja matkę też... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
chuj i nie mogłem kurwy zawiązać...


Spotkali sie Rusek, Polak i Niemiec. Wypili troche i przechwalaja sie który kraj ma wieksze samoloty. Rusek mówi:
-U mnie to maja takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenuja podczas lotu.
- U mnie zaś - mówi Niemiec - maja takie samoloty, że wojsko podczas lotu urzadza w nich manewry.
- To ja - mówi Polak- opowiem wam historie pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsole i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadanbiem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan sie wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty - rosyjski i niemiecki.


Lecą Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Niestety jeden silnik szlag trafia i kogoś trzeba wyrzucić. Polak jako pilot jest wykluczony. Rusek do Niemca:
- Wyskakuj.
Niemiec wyskakuje, Rusek ryczy, że żartował i złapał go za przyrodzenie, niestety urwało się. Rusek wbiega do kabiny pilota i ryczy:
- Polak! Niemiec spadł.
- A chuj z nim!
- Nie! Z nami!


Niemiec, Amerykanin, Francuz i Polak mówią, z czego są najbardziej zadowoleni w swoim kraju
Niemiec mówi:
- ja najbardziej zadowolony jestem z naszych stołów, bo są takie wytrzymałe.
Francuz na to:
- ja to z naszych kobiet, bo są takie seksowne
- ja - mówi Amerykanin - to z naszego FBI, bo tylko coś się stanie, to od razu o tym wiedzą
a Polak mówi:
- za to ja jestem najbardziej zadowolony z siebie, bo kiedy 2 lata temu bzykałem się z piękną Francuzką, na niemieckim stole, to do dzisiaj amerykańskie FBI o tym nie wie.


To Polacy wymyślili triatlon. Bo tylko polak idzie na basen pieszo, a wraca rowerem.


Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...


Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
- Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka


Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty. Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad (pies siadł).
Diabeł:
- OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł:
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- l ll ll leżeć (pies się położył).
- OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł:
- Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
Polak:
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść.
Pies patrzy na niego i mówi:
- HHHHeeeniuś, daj gryza.


Międzynarodowy wyścig kolarski. Peleton właśnie zbliża się do ostatniego odcinka wyścigu. Lecz nagle... Co to?! Ktoś, nie wiadomo dlaczego rozlał na tor beczkę oleju, teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama. Ależ się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy. Oto właśnie reprezentant Rosji z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej cegły pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o ziemię.
Sekundy później Anglik ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa się z roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami swego bicykla. Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie ulicę. Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwilę walczył próbując utrzymać się na siodełku wierzgającego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo. Wszyscy dają pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji, tylko Polak, wjeżdżając zresztą jako jeden z ostatnich, wziął się i zwyczajnie wyjebał...


Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk.
Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi:
-My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie.
Przelatują nad Rosją Rusek, mówi:
-A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie.
Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi:
-A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie.
Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi:
-A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy a tą flagą to se dupe wytrze.


Idzie Niemiec, Polak i Rusek dżunglą i nagle z krzaków wyskakuje szamanka. Niemiec i Rusek uciekli i szamanka mówi do Polaka:
- Jestem szamanka z doliny kokosów, naskocz mi na pizde, nie dotykając włosów.
A na to Polak:
- Jestem Polak, bronię swój kraj, naskocz mi na chuja, nie dotykając mych jaj


Cytat z Koła Fortuny:
- A teraz Magda odsłoni cztery litery...


"Agnieszka kopnęła kolegę w krocze tak mocno, że kolega już druga godzinę chodzi z genitaliami w rękach, tzn. je trzyma w ręku przez odzież wierzchnia w postaci spodni męskich czarnych"



"Męska czesć klasy odmówiła wyciagnięcia fletów."


Krowa to ssak. Ma ona sześć stron: prawą, lewą, przód, tył, spód i wierch. Za krową znajduje się ogon zakończony małym pomponikiem. Krowa posługuje się nim do odpędzania much od siebie i od mleka. Głowa krowy służy do rogów, no i jej pysk musi gdzieś znaleźć miejsce. Rogi służą do bodzenia, a pysk do miauczenia. Pod krową wisi mleko. które służy do dojenia. Krowa ma delikatny węch, czuje się ją z daleka. Pan krowa nazywa się byk. On nie jest ssakiem. Krowa nie je dużo, ponieważ wszystko, co zje, zjada dwukrotnie. Kiedy krowa jest głodna, robi muuu!
A kiedy nie mówi nic, oznacza to, że w środku ma pełno trawy aż po czubki rogów...


PRAWDZIWA UWAGA:
Damian, Piotr i Łukasz śpiewają na lekcji muzyki.


Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.


http://i29.tinypic.com/33b1x6t.png
http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif
http://img511.imageshack.us/img511/2310/adminnm2et99kf5mawq4ey4.gif

Dla wyjaśnienia: na avatarze Ulquiorra Schiffer z Bleach'a

Offline

 

#2 2008-04-29 14:28:14

Gladiahtorr

MOD

6610277
Skąd: Taka tam nieznana metropolia
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 93
Punktów :   

Re: Dowcipy

hahahahahahahahahaahahahahah
nie no przeczytalem wszystkie i myslalem ze padne ze smiechu szczegolnie o tych psach co im diabel dal o tym orzelku co zje wszystki ryz z Chin nasra do wszyskich helmow w rosij i podetrze sobie dupe flaga rosyjska xD


http://img179.imageshack.us/img179/8095/gladiahtor2zp2.jpg

Offline

 

#3 2008-04-29 14:28:44

szocikk1

Pomagier

3678495
Skąd: Jasło
Zarejestrowany: 2008-04-19
Posty: 188
Punktów :   

Re: Dowcipy

oj Damian fajne te dowcipy szczególnie ten o zawodach w przeklinaniu


Klimat to klimat!

Offline

 

#4 2008-04-29 16:37:50

Mentos

Ojciec forum

343074
Skąd: Brzyście
Zarejestrowany: 2008-04-09
Posty: 124
Punktów :   

Re: Dowcipy

tu kolejne:


Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet.
- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.
- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!
- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.
- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!
- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne...
- Nie i już. Następny!
Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą nie miał już
tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.
W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem - rozpiął więc rozporek,
aby żółw mógł w końcu wychylić szyję...
Rozmowa w tym samym rzędzie - kilka siedzeń dalej:
- Stary - widziałeś?
- Co?
- Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu!
- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.
- No... ale mój nie wpieprza popcornu!


Idą Polak, Rusek i Niemiec przez pustynie. Nagle na swojej drodze widzą lud tubylców, którzy do nich mówią:
śmierć albo ciałałała!!! Pierwszy Polak: wybieram ciałałała...
Na to tubylcy wyruchali go
Drugi był Niemiec:wybieram ciałałała
Na to tubylcy wyruchali go
Trzeci był Rusek: WYBIERAM ŚMIERĆ...
Na to cały lud tubylców: śmierć przez ciałałała!!!!!!!!!!! ) hehehehe


Blondynka kupiła sobie drogie kosmetyki odmładzające. Po jakimś czasie pyta męża:
- Kotku, na ile lat wyglądam?
- Patrząc na twoją cerę dałbym ci 18 lat, na figurę - 21, na włosy 23...
- Kochany jesteś!
- Poczekaj jeszcze nie skończyłem dodawać...


Blondynka dowiedziała się, że jest w ciąży i płacze:
- Ale ja nie jestem gotowa, żeby mieć dziecko. Nie mam pracy, męża nawet domu.
Nagle wpadła na genialny pomysł:
- A może to nie moje?


Tu coś o mnie

Blondynka zaczęła pracą jako szkolny pedagog. Już pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biega po boisku razem z innymi tylko stoi samotnie. Podchodzi do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz z innymi za piłką?
- Bo jestem bramkarzem.


Chłopak dzwoni do blondynki:
- Jak tam kochanie przygotowania do podróży?
- Wiesz Misiu, można powiedzieć, że jedną nogą jestem w Polce, a drugą już w Tunezji.
- Eee to Włosi niezły widok mają.



W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety.
Wielki rycerz na to - Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszczanie na to - Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza.
Średni Rycerzu - pomóż etc.
Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza.
Mały Rycerzu - pomóż etc.
Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi.
Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz.
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier..... od razu!


tyle na dzis


http://i29.tinypic.com/33b1x6t.png
http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif
http://img511.imageshack.us/img511/2310/adminnm2et99kf5mawq4ey4.gif

Dla wyjaśnienia: na avatarze Ulquiorra Schiffer z Bleach'a

Offline

 

#5 2008-04-30 14:27:48

szocikk1

Pomagier

3678495
Skąd: Jasło
Zarejestrowany: 2008-04-19
Posty: 188
Punktów :   

Re: Dowcipy

zarąbiste najlepszy to teraz ten o blondynce i bramkarzu


Klimat to klimat!

Offline

 

#6 2008-05-12 13:00:56

Marvel

USER

status 0
nie mam
Call me!
Zarejestrowany: 2008-04-10
Posty: 29
Punktów :   

Re: Dowcipy

Jasiu napisał list do mikołaja i wrzucił do skrzynki pocztowej. Jakoś trafił stamtąd do pań pracujących na poczcie. Zobaczyły, że nie ma znaczka, ale z ciekawości otworzyły. Jasiu napisał tam, że zawsze był grzeczny, troszczył się o kolegów i koleżanki z sierocińca, ale nigdy nie dostał żadnego prezentu. Tak bardzo prosi mikołaja o rowerek i piłkę bo nigdy nic nie dostał, a jak dostanie to się będzie dzielił Razz
Babki na poczcie bardzo się wzruszyły. Zobaczyły, ze jasiu na dole listu napisał adres sierocińca, w którym mieszka i postanowiły zrobić zrzutę i coś Jasiowi kupić.
Z marnej pensji starczyło na rowerek ale na piłeczkę już brakło. Pomyślały, że Jasiu i tak się ucieszy i zaniosły rowerek pod drzwi sierocińca z karteczką - dla Jasia.
Po pewnym czasie znowu zobaczyły list zaadresowany do Mikołaja, więc otworzyły i z zaciekawieniem zaczęły czytać.
"Drogi Mikołaju bardzo Ci dziękuje za ten rowerek, tak bardzo sie ucieszyłem, a tę piłeczkę to na pewno te kurwy z poczty ukradły"
xD

Offline

 

#7 2008-05-12 16:11:26

szocikk1

Pomagier

3678495
Skąd: Jasło
Zarejestrowany: 2008-04-19
Posty: 188
Punktów :   

Re: Dowcipy

Na lekcji przyrody nauczycielka pyta uczniów:
-Jaki odgłos wydaje krowa?
-Muu! - mówi Marysia
-A jaki odgłos wydaje kot?
-Miau - mówi Grześ
-A jaki wydaje pies?
-Na ziemię skurwysynu, ręce na głowę, nogi szeroko- odpowiada Jaś


Klimat to klimat!

Offline

 
Jeśli niedziała, zainstaluj Firefox'a

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.eti-ukw.pun.pl www.narutospbf.pun.pl www.eragonrpg.pun.pl www.server-wymiataczy.pun.pl www.corsairs.pun.pl